Uwielbiam anegdotę Slavoja Źiźka:
Na bezludnej wyspie bezdomny wieśniak po seksie z Cindy Crawford poprosił ją o jeszcze jedną przysługę: "czy mogłabyś ubrać moje spodnie i domalować sobie wąsy ?" Zdezorientowana Cindy uzyskuje zapewnienie od wieśniaka, że nie jest dewiantem i generalnie to nic takiego, ale bardzo mu na tym zależy. Spełnia jego prośbę, ubiera spodnie i maluje wąsy. Na co wieśniak do niej: "Nie uwierzysz, uprawiałem dzisiaj seks z Cindy Crawford !".
Jakże celnie i prawdziwie, a zarazem smutno o naszym społeczeństwie.
Changer La Vie !
Jak dobrze rozumiem, czyli co z tego, że bezdomny wieśniak uprawiał seks z Cindy Crawford, skoro nikt o tym nie wie ? I puenta taka że wszystko co robimy w życiu ma sens, tylko gdy ktoś inny widzi ?
OdpowiedzUsuńEhh... no to źle rozumiesz.
OdpowiedzUsuńMistrz anegdota! Zizek na propsie zawsze.
OdpowiedzUsuń