poniedziałek, 26 listopada 2012

?

Piosenki w drodze i są ładniejsze niż wszystko co do tej pory zrobiliśmy. Rezygnacja (powściągliwość?) od 'pisania automatycznego', immanencja zamiast transcendencji. Nigdy nie powinno pisać się piosenek na instrumentalnych rzeczach jak Four Tet, Amon Tobin czy Burial. Skąd wziąć muzykę ? Moi Knicks grają w kratkę, administrowana rzeczywistość ma sens tylko, gdy jest profanowana, najlepiej na ścianie pisana Caps-lockiem. Nie ma mnie na facebooku. Napisałem kilka głupot za pieniądze, kondycja status quo, ale nie wypowiadam się na głos. Listopad bezbolesny, jak nigdy.


Na wiosnę oddam kilka płyty sztuk za darmo podpisanych mazakiem, tak to sobie wymyśliłem. Przykro stwierdzać, ale Daniel Bensaid mów, nie mówi nic co nie zostałby powiedziane wcześniej. Jeszcze w sprawie odcięcia (nie znam się na tym), ale unikanie "toksycznych" osób poprawia samopoczucie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz